Czy możliwa jest ucieczka z niemieckiego oflagu? A znalezienie schronienia w okupowanej Polsce, gdy nie zna się języka, nie ma dokumentów, a w urodzie uciekiniera ludzie dostrzegają cechy semickie? Dokonał tego pewien francuski podchorąży - Bernard de Roquefeuil (1917-1990). Urodził się on we francuskiej rodzinie arystokratycznej i wychowywał w zamku Croptes położonym w departamencie Puy de Dôme (Owernia). W maju 1940r., podczas ciężkich walk, dostał się do niewoli. Kilkakrotnie próbował się z niej wydostać. W końcu, wspierany przez Polaków, wyruszył w daleką i niebezpieczną wędrówkę do domu. Przez Modlin, Nieporęt, Augustówek i Izabelin trafił do pałacu w Wilanowie, gdzie zastało go Powstanie Warszawskie, stamtąd przedostał się do Chylic. Nadal jednak do rodzinnej Francji było bardzo, bardzo daleko...
Swoje przygody, obserwacje i spotkania z Polakami Bernard de Roquefeuil postanowił opisać niemalże na gorąco. Tak powstała książka Uciekinier - teraz po raz pierwszy po polsku.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niemcy od pierwszych dni okupacji dążyli nie tylko do stworzenia skutecznej administracji na zajętych ziemiach polskich i wdrożenia mechanizmu ich ekonomicznej eksploatacji, ale chcieli w pełni podporządkować sobie Polaków i złamać ich ducha oporu. W tym celu nie tylko natychmiast wprowadzili politykę krwawego terroru, mordując już od września 1939 r., na podstawie wcześniej przygotowanych list proskrypcyjnych, działaczy niepodległościowych, powstańców śląskich i wielkopolskich, przedstawicieli inteligencji (kontynuacją tych działań była tzw. Akcja A-B), ale też rozbudowywali aparat bezpieczeństwa, w tym różne struktury policyjne na czele z Gestapo (tajna policja polityczna). Okupanci świetnie zdawali sobie sprawę, że charakter narodowy Polaków będzie ich popychał do stawiania w wieloraki sposób oporu biernego i czynnego oraz tworzenia organizacji konspiracyjnych. Dlatego jedną z najważniejszych metod zdobywania informacji i zwalczania dążeń niepodległościowych Polaków miało być stworzenie rozbudowanej siatki donosicieli i konfidentów oraz nakłonienie wybranych osób do zdrady.